O nowych osiedlach

ieszkania wiąże się z wysokimi kosztami, koniecznością wzięcia kredytu hipotecznego i z perspektywą spłacania...go przez długi okres, nic dziwnego, że ciekawą alternatywą wydaje się być wynajem. Jednak czy tak jest Faktycznie? Pr

O nowych osiedlach Prezentujemy garść przydatnych informacji na temat . Mamy nadzieję, że ten poradnik będzie przydatny. Czekamy na komentarze na tym blogu.

Wynajem mieszkania

Jeśli kupienie własnego mieszkania wiąże się z wysokimi kosztami, koniecznością wzięcia kredytu hipotecznego i z perspektywą spłacania...go przez długi okres, nic dziwnego, że ciekawą alternatywą wydaje się być wynajem.

Jednak czy tak jest Faktycznie? Przede wszystkim koszty wynajęcia mieszkania są póki co porównywalne z kosztami kredytu. Jednak jest to idealne rozwiązanie dla młodych ludzi, którzy mogą zmieniać miejsce zamieszkania i dzięki temu, że nie posiadają własnego mieszkania, są elastyczni.

Ale czy to takie dobre rozwiązanie dla rodzin? Wiemy, że tam gdzie pada słowo rodzina, kojarzy się automatycznie hasło "stabilizacja".

Wynajmowanie mieszkań ma też drugą stronę. Prawo nie nie jest korzystne z punktu widzenia właściciela, ponieważ chroni lokatorów. Ostatecznie wiele osób woli mieszkanie wystawić na sprzedaż, nie wynająć. Jest tak, ponieważ nie ma żadnej gwarancji, że najemca będzie płacił regularnie, a właściciel nie ma prawa go wyrzucić na ulicę. Istnieje także ryzyko zdemolowania mieszkania. Nic więc dziwnego, że jeśli już ktoś wynajmuje swoje mieszkanie, to robi to często nielegalnie.

Ostatecznie prawo nie sprzyja nikomu. Ceny wynajmu utrzymują się na wysokim poziomie, ponieważ nie ma wystarczającej liczby lokalów mieszkalnych na rynku. W efekcie wszyscy ponoszą straty.


Jak mieszkać?

Ostatnio całkiem głośno o nowym rządowym programie "Mieszkanie dla Młodych". Celem tego programu ma być pomoc młodym ludziom w założeniu własnej rodziny, dzięki preferencyjnym warunkom zakupu mieszkania.

Ten program powstał jako alternatywa dla "Rodziny na swoim", który wygasł niedawno. "Mdm" mimo bardzo ambitnych celów, nie jest zbyt dobrze odbierany przez wielu specjalistów, obserwujących nasz rynek nieruchomości.

Problem w tym, że objęte rządowym dofinansowaniem mają być tylko lokale prosto od dewelopera. I to tylko w określonych dla każdego miasta pułapach cenowych. Wielu krytykujących widzi tutaj raczej pomoc deweloperom, niż rodzinom, ale sama branża aż tak zadowolona, najnowszym pomysłem rządowym, nie jest.

Kwestia również w tym, że aby w ogóle załapać się na ten program, trzeba wziąć kredyt hipoteczny. No i sama wysokość dopłaty nie powala - dostać można do 15% wartości mieszkania (warunkiem jest posiadanie dziecka i w perspektywie następnych lat, posiadanie kolejnego dziecka).


CO na to Rząd?

Pisząc na temat nieruchomości, dobrze jest wspomnieć o najnowszym pomyśle obecnego rządu dotyczącym pomocy młodym Polakom w usamodzielnieniu się. Mam tu na myśli program "Mieszkanie dla młodych" - dla młodych, bo do 34. roku życia. Można polemizować już z samą koncepcją "młodych", ale zdecydowanie bardziej krytykowane są inne założenia.

Głosy krytyki płyn z różnych kierunków, od niezależnych specjalistów od rynku nieruchomości, poprzez finansistów, aż do deweloperów - czyli najbardziej zainteresowanych.

Problem z tym projektem polega w zasadzie na tym, że tak naprawdę niewiele on zmieni. Przy teraźniejszych cenach na rynku nieruchomości, dofinansowanie w wysokości 5-15% wartości nieruchomości to nie jest wystarczająco. Za to warunki, które musi spełnić rodzina, aby się na taką dopłatę załapać, nie są wcale łatwe do zrobienia.

Po pierwsze: lokal musi być z rynku pierwotnego
Po drugie: niezbędny jest kredyt hipoteczny
Po trzecie: są określone pułapy cenowe. Znaczenie ma tez metraż
Ostatnia sprawa: Najwięcej dostaną ci, którzy mają dziecko (lub dwoje dzieci) i planują powiększenie rodziny.

O ile ostatni punkt brzmi w teorii bardzo sensownie, to pozostałe są raczej "probankowe". Fala krytyki naprawdę nie powinna nikogo dziwić. A jednak - rząd zdziwiony, jak zwykle :).


O nazwie miasta Łódź

Pochodzenie nazwy Łódź nie zostało dotąd przekonująco wyjaśnione. Istnieje kilka hipotez pochodzenia nazwy miasta:

według jednej z nich ma się wywodzić od szlacheckiego nazwiska rodowego Łodzic, a herb miasta od jego wizerunku, na którym przedstawiona jest łódź,
według drugiej od staropolskiego imienia męskiego Włodzisław,
według kolejnej pochodzi od staropolskiego określenia wierzby ? ?łozy?,
kolejna zupełnie błędnie wywodzi ją od nazwy rzeki Łódka, bo to rzeka wzięła nazwę

?Poszczególni autorzy mocno różnili się w swoich poglądach na temat pochodzenia nazwy Łodzi. Byli natomiast zgodni co do jednego, iż nie wywodzi się ona od miejscowej rzeczki, Łódki jak to głosiła tutejsza tradycja?. (?) Nazwa rzeki ?pojawia się dopiero w XIX w., a poprzednio Łódka znana była jako Starowiejska lub Stara? czasem po prostu rzeka lub Os

następna łączy nazwę miasta z ?łódką? wodnym środkiem komunikacji.

Równie nieuzasadniona wydaje się ta ostatnia hipoteza choć przez Łódź przepływa aż 18 większych lub mniejszych rzek oraz strumieni, które obecnie pozostają niewidoczne z zewnątrz ponieważ są niewielkimi ciekami i w większości płyną przez miasto ukryte w podziemnych kanałach. Odegrały one w przemysłowym rozwoju miasta istotną rolę. W 1822 roku w granicach Łodzi działało aż 15 młynów wodnych umiejscowionych na tych rzeczkach, a łatwy dostęp do wody stał się jedną z podstawowych przyczyn budowania na ich bazie foluszy, a później lokalizowania w mieście szeregu fabryk włókiennic

?Szkopuł w tym, że na całym obszarze średniowiecznego miasteczka Łodzia nie można się doszukać akwenu ani nawet strumienia, mogącego posłużyć do transportu wodnego. Brak także jakichkolwiek śladów w starych dokumentach i rejestrach, aby ktokolwiek z mieszkańców trudnił się szkutnictwem, czy choćby nawet ciesielstwem związanym z dłubaniem w pniach drzew najprostszych czółen? ?Nazwa ta nie może być kojarzona z łodzią, obiektem pływającym po wodzie, gdyż żaden z funkcjonujących tam cieków nie nadawał się do spławu?. ?Łódź nie leżała nad spławną rzeką

Ludność niemiecka przyswoiła w XIX w. nazwę do formy Lodz bądź Lodsch. Po włączeniu miasta w granice Rzeszy Niemieckiej administracja nazistowska wprowadziła 11 kwietnia 1940 nazwę Litzmannstadt ? na cześć niemieckiego generała znanego ze zwycięskich działań w tzw. bitwie pod Łodzią w listopadzie 1914 r. ? Carla von Litzmanna.

Łódź bywa nazywana polskim Manchesterem z racji kwitnącego tu niegdyś przemysłu tekstylnego

Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81%C3%B3d%C5%BA



© 2019 http://nurkowanie.swinoujscie.pl/